Nie marnuj czasu na sprzątanie

moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko

Nie marnuj czasu na sprzątanie Warto sprzątać samodzielnie, czy lepiej zatrudnić firmę? A może potrzebujesz sprzętu gastronomicznego? Sprawdź

Sezon na porządki

Czas wiosennych porządków już dawno minął. To niby ten moment, kiedy robi się to WIELKIE SPRZĄTANIE, bo się zwija zimową garderobę, myje się okna i takie tam. Cóż - co sezon to nowe atrakcje. Bałagan jak wiadomo robi się sam, a posprzątać to już nie ma komu. Na co dzień często ciężko się zmobilizować, dlatego może tego typu zrywy, niczym wielka rewolucja, mają jakiś sens? Zawsze można przy okazji odnaleźć jakieś zagubione skarby. I spalić kalorie. Dużo kalorii.


Sprzątanie po staremu

Kiedyś nasze mamy, czy też babcie dawały radę sprzątać bez tych wszystkich nowych wynalazków chemii gospodarczej. Czasy gdzie najlepszym środkiem na czyszczenie były rzeczy, które każda szanująca się gospodyni miała w kuchni. Do praktycznie każdego rodzaju zabrudzeń kuchennych używało się octu i sody oczyszczonej, to samo w łazienkach. Do mycia szyb genialne mikstury soku z cytryny i innych dodatków. Domy lśniły i to bez użycia środków chemicznych, które mogłyby podrażnić naszą skórę. Dzisiaj wiele gospodarstw domowych wraca do ekologicznych środków czystości.


Czy sprzątanie może... relaksować?

Sprzątanie może być także, choć dla niektórych osób to zabrzmi dosyć zaskakująco, formą relaksu. Wszystko zależy od tego, czym zajmujemy się na co dzień. Osoby, które godzinami są zmuszone do czytania, analizowania przedstawionych problemów i przetwarzania swoich odpowiedzi na korporacyjną czy komputerową modłę mogą lubić taką chwilę wytchnienia. Przy sprzątaniu nie trzeba myśleć o złożoności danej sytuacji czy fachowymi metodami do niej podchodzić. Można na swój sposób się wyłączyć ? włączyć lubianą muzykę i z wolnym od zmartwień umysłem wykonywać czynności, które poza zaledwie kilkoma pracami nie są wymagające fizycznie. Czasem taka drobna przyjemność może pozwolić wyjść nam na wolny weekend ze stanu skupienia na zawodowych obowiązkach i stanowić mały rytuał po wyjściu z budynku firmy. W ten sposób odcinamy się od tego, czym zajmowaliśmy się przez pięć dni w tygodniu i skupiamy się na domu czy mieszkaniu. Wystarczy jedynie się odpowiednio rozluźnić i nie trapić niczym skomplikowanym.