Zainwestuj w swoje zdrowie

ie RTG. Dentysta musi oszlifować zęby, na których będzie zakładany most - oczywiście proces przebiega w znieczuleniu miejscowym. Podczas tej wizyty dokonujemy wyboru koloru naszych protez, dostajemy tymczasową koronę i udajemy się

Zainwestuj w swoje zdrowie

O procesie zakładania mostu

Potrzebujemy tylko dwóch wizyt u stomatologa, jeżeli zdecydujemy się na zastosowanie mostu protetycznego.

Podczas pierwszej wizyty będzie konieczne zdjęcie RTG. Dentysta musi oszlifować zęby, na których będzie zakładany most - oczywiście proces przebiega w znieczuleniu miejscowym. Podczas tej wizyty dokonujemy wyboru koloru naszych protez, dostajemy tymczasową koronę i udajemy się do domu cierpieć godnie w milczeniu ;).

Podczas drugiej wizyty gotowy most zakładany jest na zęby - stomatolog musi dobrze go dopasować, co przy bardziej rozległych protazach wymaga kolejnej wizyty. Jeżeli efekt estetyczny zostaje zaakceptowany przez pacjenta to następuje cementowanie - i już mamy nowe, piękne zęby.


Z dzieckiem u stomatologa

Wizyta z dzieckiem u dentysty wydaje nam się być prawdziwą katorgą. Strach przed tym specjalistą połączony z absurdalnym obrazem wyniesionym z bajek czy gier komputerowych sprawia, że pociecha wpada w panikę, z której musimy ją wyrwać, aby bezproblemowo weszła do gabinetu i pozwoliła zająć się swoim uzębieniem.
Mądrze jednak podchodząc do rozmowy z synem czy córką możemy mu uświadomić, że jego obawy są po prostu błędne. Spokojna i wyważona rozmowa, opowieść o swoich ? bezbolesnych ? zabiegach i obietnica ewentualnej nagrody za odwagę pozwalają przekonać najmłodszych do dzielnego spotkania z dentystą.
Używane przez profesjonalistów techniki i narzędzia sprawiają również, że nasze dziecko nie poczuje niczego lub ból będzie bardzo mały. Sprawi to, że nasz maluch przy następnych odwiedzinach będzie zdecydowanie spokojniejszy i nie będą nam groziły długie rozmowy spędzone na uspokajaniu go. Wyrwanie zęba czy plombowanie to tylko sekundy ? to i brak nieprzyjemnych odczuć przekonają dziecko.


Ciekawa teoria

Poza słodyczami nie najlepiej na stan zębów wpływa również... chleb nasz powszedni. Co mam na myśli? Zacznijmy od teorii.

Na podstawie tego jak wygląda uzębienie u zwierząt można określić ich sposób odżywiania się. Roślinożercy mają najlepiej rozwinięte siekacze, mięsożercy kły. Człowiek teoretycznie jest wszystkożernym typem ssaka.

Jednak chleb i produkty z ziaren (zwłaszcza takie, gdzie ziarno jest w całości) mogą powodować problem. I nie mam tutaj na myśli celiakii, czy nietolerancji glutenu. Po prostu zboża są twarde i bardzo "ścierne" - tak tez działają na nasze zęby - ścierają szkliwo, osłabiają je.

To tylko teoria, jednak wydaje się nie być pozbawiona sensu. Oczywiście to nie znaczy, że musimy rezygnować z jedzenia chleba. Pamiętajmy jednak, że nie wszystko co wydaje nam się zdrowe, musi takie być.